środa, 27 maja 2015

Przygody z książką. Spotkanie IV: Ula się ubiera.

  
Tym razem przedstawiamy książkę "Ubieraj się z misiem", którą dostaliśmy w spadku...mnóstwo takich książek mamy, nie przedstawia ona jakichś szczególnych walorów.

 Nie napisał jej nikt aktualnie znany, nie ma graficzno - komiksowych ilustracji ani specjalnie malarskich i wysmakowanych kolorystycznie stron (takie lubię najbardziej i takich szukam i tropię w księgarniach:]])

...jest zwykła..zwyklusieńka...bardzo ja lubimy...


  Jakiś czas temu powstały ubranka dla misia, najpierw jednego, potem cała seria. Ubranka się nie zdejmowały i była częścią stała;] misia. Misie zdobyte w sklepach z używaną odzieżą, kupione  na wagę, za grosze(ok. 50 gr).


a tu DIY jak zrobić prosta kamizelkę dla miśka

Ale wracamy do książki. Moi chłopcy lalkami się nie bawią, nie mamy w domu, natomiast chętnie zawsze jak chodzimy do koleżanek podglądają i zaglądają do wózków i łóżeczek dla lal.
My mamy misie i od jakiegoś już czasu misie  wieczorem są rozbierane i idą spać razem z chłopcami.

Obydwa misie nazywają się Ula.







  Ubranka zrobione są z wełny czesankowej





 Wnętrze filcowane w gąbce, żeby warstwy się nie połączyły/sfilcowały się.


A tu od początku jak powstał kubraczek...




Ula Tymona


Sukienka  melanżowa, zielona;]


Ula Leona


Kubraczek turkusowy z szarym guzikiem



Oto misie.Oto Książka





Wpis powstał w ramach projektu Przygody z Książką.
Zobaczcie co w innych blogach


środa, 13 maja 2015

Przygody z Książką. Spotkanie III: Świerszczyk i Beata.


Już korciło mnie w pierwszych Przygodach z Książką, przedstawić nasza ulubiona gazetę.
Wiem że GAZETA to nie książka, ale jednak jeśli chodzi o teksty i ilustracje...to wydaje mi się godne polecenia.

Świerszczyk mam wrażenie, prawie jak dinozaur, wśród plastikowych czasopism dla dzieci...ostał się.
UDAŁO SIĘ!!!
Kupujemy czasopismo dla samego czasopisma.

TYMON ZACZYNA samodzielnie od Irenki, przez Mamrota i Kicaja - bo to komiksy.
Potem krzyżówka;]]]
Bajetan Hops...zawsze.
Wielkie Czytanie do zaśnięcia.... i tak co 2 tyg;]]]

 Ta gazeta dla dzieci ukazuje się od siedemdziesięciu lat. Pierwszą okładkę ilustrował mój ulubiony M. Szancer;]





Nam za inspiracje do zajęć posłużył dział : "Litery znam więc czytam sam", autorstwa Małgorzaty Strzałkowskiej.


 w duecie z Beatą Zdębą.( tu strona ilustratorki)

I tu powstał pomysł na zajęcia z użyciem materiałów, a i okazja do czytania.
Materiały mamy z odzysku z IKEA od zaprzyjaźnionej mamy;]..leżały i czekały...aż się doczekały.

Pani Beata komponuje w Świerszczyku  swoje ilustracje z róznych faktur, deseni...wszystko dopełnia wyszyciem...dla mnie świetne.

Tak powstały ilustracje moich pracownianych artystek.


Praca Oli, 7 l. " Rozmowa przestępców".

 Praca Martyny 7l." Uliczka".


Olek 7l."Przyjęcie u ptaszków".

Nikola 7l. "Dziewczynka".

 Prac Martynki 7 l. 

 Pieski Magdy 10 l.

Zakład weterynarii Julki 7 l.

Minimalistyczna praca Natki 8l.

Kot Krysi 8l.

Praca Emilki 7 l.

 Praca Magdy 11 l.


  Prace powstały w wielkim skupieniu i po przezwyciężeniu trudności technicznych związanych z cięciem materiału, praca posuwała się naprzód. 
Młodsza grupa dzieci doszukiwała się konkretnych elementów i wycinała je komponując swoje prace.Starsi natomiast , bawili się, ku mojej radości:} z fakturą, deseniami, skojarzeniami.


Wpis powstał w ramach projektu
zobacz też co u innych biorących udział