Warsztaty się odbyły... a Studio Anki okazało się świetnym miejscem do tego typu twórczych spotkań...
oczywiście zabrakło czasu
bo filcować przecież można godzinami!!!
3 to stanowczo za mało,
niektórzy jednak porzucili swoje rodziny
i musieli wracać
...
pozostaje drogie Panie kupić igiełki
i
filcować, filcować
i kłuć się w palce.
Dziękuje za spotkanie!!!
sowa Reni
sowiszcza
sowa Oli
...we wnętrzu kryje się...sweter Taty
sowa Gosi...o przepraszam TO kot
sowa Ewy
Sowa MOniki
aaa to wiktoryna, która podszywała się pod Eugenię
ochrona zdrowia i życia
..a jednak krew się lała
dla przypomnienia Tutorial jak zrobić Eugenie, kliknij TU
Za niedługo zapraszamy na następne spotkanie, termin oczywiście i szczegóły podamy;]]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz