środa, 15 października 2014

Przygody z książką: Pan Kret szuka wyjścia.

 Spotkanie II
„Labirynty nie z tej ziemi”, wyd. Nasza Księgarnia

Uwielbiamy wszelkie labirynty. Uwielbiamy, błądzić i szukać drogi….
Z tej okazji przedstawiamy Wam książkę, która nie tylko jest pretekstem do ćwiczenia małej ręki, ale też dobrą okazją do podążania za ciekawą komiksową historią.
Jedna z historii była naszą inspiracją… chociaż pierwsze skojarzenie dla mnie ze słowem LABIRYNT jest słowo KRET, Kreta w książce nie było… więc powstał. A raczej dwa.
Chłopców mam dwóch wiec i krety dwa.


Krety są zabawą, zabawką do zabawy;]


PO jednej stronie magnes z ciałkiem kreta, do niej metalowa blaszka z uchwytem na palce.

Taką zabawę odnalazłam gdzieś w pamięci, chyba jako dziecko się tak bawiłam, miałam chyba magnez ze starych głośników i metalową blaszkę… 

i... jak za sprawą magii blaszka wędrowała po powierzchni np., stołu…
( tata w magicznej szafce miał wszystko, a jak nie w szafce, to w magicznej szufladzie...)

Nie znaleźliśmy w naszej rupieciarni na tyle mocnego magnesu, aby nasze krety wędrowały po powierzchni stołu, 
nasze wędrowały po plastikowym wieczku pudełka z klockami… tam można położyć kartkę ze wcześniej narysowanym labiryntem.. nich kret ma trochę zabawy;]


   
Tak powstawały nasze kreciątka;]




 Nóżki i magnesy dokleiliśmy klejem na gorąco.


... nasze Krety obrały cel



 blaszki z uchwytami

 kreciki

 prezentacja brzuszka

  całości zestawu kreciego do zabawy



Błądzmy więc... Bracia Krecikowie !!!

a jak chcecie zobaczyć, gdzie dobrneli inni zaglądnijcie

8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. ...teraz Kreciki wędrują po wszelkich naszych domowych ...płaskich powierzchniach.

      Usuń
  2. Cudnie. Pomysł z kretami świetny!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczny pomysł i cudna zabawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, krety rozpoczęły i trwają w podrorzy po powierzchniach plaskich naszego domu;)

      Usuń