środa, 12 listopada 2014

Przygody z książką: Spotkanie IV: "Litery".

Przedstawiamy książkę, która od dawna jest u nas...
ale dopiero teraz cieszy się powodzeniem.

Tymon mój starszy syn zaczyna pisać litery... cudne koślawce, skaczące gdzie chcą i za nic nie trzymające sie wyznaczonej lini;]






książka z ilustracjami Bogdana Wróblewskiego

 L jak Leon

T jak Tymon


W związku z tym,że litery ostatnio na tapecie zrobiłam moim chłopcom Literki

karabińczyki z odzysku po, smyczach reklamowych


debiut na polu wyszywania;]]

żółty i niebieski

 druga strona: szary melanż i szary


...a tak się prezantują przy plecakach i dyndają rytmicznie;]




 zapraszam do odwiedzenia innych blogów w projekcie


5 komentarzy:

  1. Fajna książka, mój Ignaś też namiętnie pisze, tylko nam już się książeczka nie przyda, bo jest na etapie pisania dyktowanych literek! Ale Janek jeszcze się załapie :) ahh, a literki czadowe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, jakie fajne! Ciocia, Wojtek ma do obszycia (zaobrębienia) cały brzeg kawałka kanwy ze ściegami na technikę;) Pomożesz? To jest ten ścieg z Waszych literek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, mistrzunio jestem...choć nerw mi już puszczał:)))dobrze że literki takie małe.

      Usuń
  3. I plecaki nie do podrobienia i nie do pomylenia ;) A książeczkę z literkami znamy, mamy i lubimy. Zdaje się, że to projekt z lat 60-tych? Czy jakoś tak.

    OdpowiedzUsuń