środa, 28 października 2015

Czarownice, koty...i nietoperki.

 Przygody z książką.Spotkanie II.

Taki czas... czarownice, koty, sowy i nietoperze...

Przedstawiamy książkę
pt.:
"Przepraszam, czy jesteś czarownicą".
 Emily Horn,
z ilustracjami Pawła Pawlaka;
wyd. Muchomor.


   To książka, którą znam na pamięć, od 4 lat czytam ją ...
codziennie, to może przesada, ale dość często.
Ostatnio miłość do Herberta, głównego bohatera, przesiadującego w bibliotece...
nieco osłabła.
Ale dalej go czytamy;]

"Herbert był kotem, bardzo, bardzo czarnym kotem, mieszkał na ulicy i miał niewielu przyjaciół..."



Herbert trafił na fascynującą książkę ENCYKLOPEDIĘ CZAROWNIC...


...z niej wyczytał że CZAROWNICE lubią N A J B A R D Z I E J


czarne koty



czarowniczki lubią, oprócz kotów jeszcze: 
jaszczurki, sowy i nietoperze, te ostatnie powstały już jakiś czas temu
 (wiec takie odgrzewane kotlety) .



Nietoperze powstały jako prototyp, a potem dzieci na warsztatach tworzyły swoje nietoperze...
z całkiem miłym dla oka skutkiem
  TU można zerknąć






Przy okazji strachów i innych...potworów, powstały lampiony dyniowe

dynia Leona


dynia Tymona


 UUUUUUUUUUUUUUUU


 ... i nietopery-batmanowe





filc 4mm, czarny( bez impregnacji, dzięki temu łatwy do wycinania)



wiadomo jak się ma dwa potwory w domu to i dwa nietopery są





Wpis powstał w ramach projektu blogowego
zaglądnijcie co u innych

piątek, 16 października 2015

Przygody z książką III. Zielnik.

Jak w dobrym serialu, nadszedł III sezon Przygód z książką.


No to zaczynamy.
Przedstawiamy książkę  "Zielnik" wyd. Arkady.


"Zielnik"... pomaga w spacerach patrzeć trochę inaczej na drzewa, na to co nad nami i na to co znajdujemy pod nogami.
Na liście i owoce drzew, na to jak to ...w koło się nieustannie toczy:)...no i że to wszystko się jakoś nazywa.

 Bardzo prosto przejrzyscie pokazane, w formie zielnika, zachęca do własnych zbiorów i tworzenia kolekcji liści.

Nam "zielnik" posłużył jako urozmaicenie serii zajęć jesiennych:)









Kasztanowe ludziki O B O W I Ą Z K O W E




Spacerując po lesie oglądamy drzewa i zbieramy ... zbieramy, prawie wszystko co da się potem przerobić na zajęciach: patyki, patyki i patyki...ale czasem uda się przynieść jeszcze coś innego, a jesień sprzyja znaleziskom.
Już od jakiegoś czasu powstają prace z jarzębiny, z kasztanów, żołędzi i liści.



KOMPOZYCJA DLA PTAKÓW

płatki ze słonecznika

ciastolina i odciski liści

Pierwsze eksperymenty z ciastoliną, może większe zamieszanie z przygotowaniem i muszę ja robić w zaciszu domowym i przynosić dzieciom gotową do pracowni, ale plastyczność ... nie do przebicia!!!

froterujemy pastelami suchymi

konturujemy

Tak bawimy się w pracowni i będziemy się tak bawić aż do zimy...
bo zimą trzeba będzie front na zimowy zmienić.



 I dorzucam coś od siebie, widziałam takie kolorowe żołędzie na angielskiej stronie...ale nie zapisałam jakiej, wykonane jak na moje oko  były na mokro, ja zrobiłam na sucho.





 W między czasie poprowadziłam spotkanie jesienne, u zaprzyjaźnionej grupy przedszkolaków.
Zajęcia przy użyciu ciastoliny w kolorach: żółtym, niebieskim i czerwonym.



 Najwięcej radości było z łączenia kolorów... bo wreszcie można
... i dzieci zrobiły sobie: zielony i pomarańczowy... 
a potem ogólną brunatną breje;]]]]
wałkowały, odciskały i wykrajały.




Wpis powstał w ramach projektu blogowego Przygody z Książką.
Zapraszam do odwiedzania innych blogów w projekcie.