Przedstawiamy książkę, która od dawna jest u nas...
ale dopiero teraz cieszy się powodzeniem.
Tymon mój starszy syn zaczyna pisać litery... cudne koślawce, skaczące gdzie chcą i za nic nie trzymające sie wyznaczonej lini;]
książka z ilustracjami Bogdana Wróblewskiego
L jak Leon
T jak Tymon
W związku z tym,że litery ostatnio na tapecie zrobiłam moim chłopcom Literki
karabińczyki z odzysku po, smyczach reklamowych
debiut na polu wyszywania;]]
żółty i niebieski
druga strona: szary melanż i szary
...a tak się prezantują przy plecakach i dyndają rytmicznie;]
zapraszam do odwiedzenia innych blogów w projekcie
Fajna książka, mój Ignaś też namiętnie pisze, tylko nam już się książeczka nie przyda, bo jest na etapie pisania dyktowanych literek! Ale Janek jeszcze się załapie :) ahh, a literki czadowe :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo!
UsuńO, jakie fajne! Ciocia, Wojtek ma do obszycia (zaobrębienia) cały brzeg kawałka kanwy ze ściegami na technikę;) Pomożesz? To jest ten ścieg z Waszych literek...
OdpowiedzUsuńJasne, mistrzunio jestem...choć nerw mi już puszczał:)))dobrze że literki takie małe.
UsuńI plecaki nie do podrobienia i nie do pomylenia ;) A książeczkę z literkami znamy, mamy i lubimy. Zdaje się, że to projekt z lat 60-tych? Czy jakoś tak.
OdpowiedzUsuń